W moich książkach i na prowadzonych przeze mnie warsztatach zazwyczaj zdecydowanie odradzam jakikolwiek model hierarchiczny relacji małżeńskiej. Uznałam więc, że powinnam szczegółowo wyjaśnić co mam na myśli. Szczególnie, że w środowiskach katolickich bardzo mocno w dzisiejszych czasach słyszalny jest apel do mężczyzn o powrót do tradycyjnej roli „głowy rodziny”.